Chcąc rozpocząć morsowanie, zacznij od zimnego prysznicu w domu, czyli kilkuminutowego, codziennego natryskiwania się wodą o temperaturze około 10°C. Najpierw wykąp się w dogodnej dla siebie temperaturze, a na koniec przekręć kurek na maksymalnie zimną wodę. Minuta (lub dwie) chłodnego strumienia pozwoli ci stopniowo przyzwyczajać się do warunków panujących w otwartych zbiornikach, a jednocześnie nie doprowadzi cię do wyziębienia. Morsowanie pod prysznicem polega na oblewaniu całego ciała lub wybranych partii (uda, pośladki, plecy, ramiona).
Morsowanie w domu ma też niezwykle ważny aspekt psychologiczny - łagodzi obawy przed zanurzeniem się w lodowatej wodzie, powoli przyzwyczajając ciało i umysł do nietypowych warunków.
Wiele morsów domowych mówi, że łatwiejsze jest dla nich spokojne wejście do wanny wypełnionej lodowatą wodą niż wytrwanie w zimnych strumieniach prysznica, lejących się na nich z góry.
Jak to zrobić? Nalej do wanny zimną wodę. Możesz dodać też kilkanaście kostek lodu. Brrr :) Zimno? Pamiętaj o czapce i rękawiczkach! Tak, to konieczne nawet, gdy morsujesz w wannie w pomieszczeniu. Wykonaj krótką rozgrzewkę (pajacyki, przysiady, wymachy rąk). Wejdź do wody na dwie minuty. Na początek wystarczy taka kąpiel raz w tygodniu. Następnie wydłużaj sesję do około 4-5 minut, a częstotliwość podnieś do 2 lub 3 razy w tygodniu. Gdy zakończysz morsowanie w wannie, szybko wytrzyj się ręcznikiem kąpielowym, ubierz się i ogrzej. Wypij rozgrzewającą herbatę.