W czasie szaleństw na stoku narciarskim o uraz nietrudno. Wystarczy chwila nieuwagi, aby zderzyć się z innym narciarzem czy snowboardzistą lub zboczyć z trasy, wpaść na nierówny teren i boleśnie upaść. Podpowiadamy, jak uniknąć kontuzji na stoku.
Przede wszystkim niezbędne jest odpowiednie przygotowanie organizmu. Treningi mające wzmocnić mięśnie, ścięgna i stawy powinieneś zacząć miesiąc przed planowanym wyjazdem na narty czy snowboard. Postaw na 3-4 treningi ogólnorozwojowe tygodniowo po 1 godzinie, w tym przynajmniej jedne zajęcia poświęć na wizytę w siłowni. Ćwicz na drążku, suwnicy, z hantlami, sztangą i motylkami.
Poza tym możesz pływać, jeździć na rowerze (w wersji stacjonarnej dobrym rozwiązaniem będzie spinning) czy biegać (również na bieżni). W domu postaw na brzuszki, pompki, przysiady i grzbiety. Pomocne będą ćwiczenia z piłką rehabilitacyjną. Pamiętaj, aby każdy wysiłek fizyczny poprzedzić co najmniej 5 minutami rozgrzewki, a zakończyć zajęcia rozciąganiem.
Ryzyko odniesienia kontuzji na stoku zmniejszy także dobre przygotowanie sprzętu, na którym zamierzamy jeździć. Przed wyjazdem oddaj go do serwisu narciarskiego lub samodzielnie dokonaj przeglądu. Upewnij się, że w ślizgu oraz krawędziach nie ma żadnych ubytków, a jeśli je znajdziesz, wyrównaj je delikatnie papierem ściernym. Nie zapomnij o smarowaniu. Weź smar, nałóż go równomiernie na rozgrzaną żelazkiem spodnią powierzchnię sprzętu, poczekaj aż wyschnie, a jego nadmiar ściągnij linijką.
Będąc już na stoku, pierwsze zapoznaj się z trasą, np. przejdź się po niej. Sprawdź, na jakie ewentualnie przeszkody możesz trafić, czy na Twojej drodze powierzchnia jest gładka, czy też wystają spod śniegu kamienie, korzenie, itp. Dopasuj trasę do swoich możliwości pod względem nachylenia górki. Jeśli jestem początkującym narciarzem lub snowboardzistom, wybierz miejsce do nauki, gdzie nie będzie dużo osób.
Koniecznie załóż kask, gogle i upewnij się, że wiązania są odpowiednio zapięte.
Autor: Sylwia Stwora