Sport w towarzystwie zwierząt to coraz bardziej popularna forma aktywności fizycznej. Flyball jest nie tylko świetną rozrywką dla psa, ale i samego właściciela, który mile spędzi czas z najlepszym przyjacielem.
Sport powstał z inicjatywy Herberta Wagnera z USA, który kilkadziesiąt lat temu skonstruował wyrzutnię piłek tenisowych. Flyball to aktywność przeznaczona dla psów. Polega na przebiegnięciu przez liczne przeszkody do maszyny, która po nacisku ciałem wyrzuca z wnętrza piłkę. Następnie zwierzę musi w jak najkrótszym czasie wrócić do właściciela. Z reguły zawody uprawia się w grupach składających się z 4 psów.
Na torze ustawione są 4 płotki w odległości 3 m. Łącznie cały dystans zamyka się w 15,5 m. Właściciel nie bierze udziału w biegu – pozostaje za linią mety, dopingując czworonoga i wydając odpowiednie komendy. Wysokość płotków uzależniona jest od rasy psa (jego wielkości).
Flyball posiada wielu zwolenników na świecie, jak i w Polsce. W większych miastach organizowane są pokazy „latających psów”. Z imprezą spotkać się można np. we Wrocławiu, w Warszawie czy Krakowie.
Uczestnictwo i treningi są otwarte. Każdy właściciel psa może zacząć przygodę z tym sportem po spełnieniu kilku warunków. Nie jest ważna rasa ani wielkość psa, akceptowane są również zwykłe kundelki. Istotne jest tylko to, by zwierzak był szczupły, zwinny i szybki, posiadał podstawowe umiejętności aportowania, był posłuszny oraz słuchał komend.
Flyball nie jest skierowany dla zwierząt agresywnych, nieposłusznych, otyłych lub z problemami zdrowotnymi, w szczególności chorobami serca. Od właściciela wymagana jest jedynie pełnoletniość, konsekwencja i chęć spróbowania nowej aktywności.
Ten nietypowy sport to świetna propozycja dla psów ruchliwych, niespokojnych, posiadających wiele energii. Flyball sprawi, że będą mogły rozładować całe jej pokłady w zdrowy i ciekawy sposób. Przyczyni się to do zadowolenia samego zwierzęcia, jak i właściciela, który poświęci wolny czas na oryginalną i niebanalną rozrywkę.
*Aby dowiedzieć się więcej o produkcie, kliknij w jego zdjęcie
Autor: Sylwia Stwora