Armwrestling przez wiele stuleci był prostą rozrywką dla mężczyzn. Siłowali się dla zabawy lub z innych przyziemnych powodów. W każdym razie pojedynki nie miały przeważnie innego celu. Zapasy odbywały się z reguły spontanicznie, wiec mało kto rozważał je z zawodowej perspektywy (nie licząc nielegalnych pojedynków w mrocznym świecie hazardu).
Sytuacja zaczęła ulegać zmianie w połowie XX wieku, gdy zaczęto krzewić ideę siłowania się na rękę. Od pierwszych, prawie profesjonalnych zawodów zaczęto ujednolicać obowiązujące zasady, a z czasem rozszerzać je i dostosowywać do zmieniających się realiów. Nadzór nad dyscypliną sprawuje Światowa Federacja Armwrestlingu (WAF). W Polsce sport ten pojawił się w 1999 roku. Od 2000 roku czuwa nad nim Federacja Armwrestling Polska (FAP).
Wraz z profesjonalizacją armwrestlingu przekształceniu uległa kategoria zawodnika. Nie był już przypadkowym śmiałkiem, który pod wpływem chwili chce sprawdzić swoje siły. Zawodowo siłująca się na rękę osoba, jak każdy sportowiec musi wiele czasu poświęcać na przygotowania. Regularne treningi wymagają ogromnego zaangażowania. Podczas nich siłacz buduje siłę mięśni korpusu (głównie rąk, barków i pleców) oraz chwytu, szlifuje technikę, pracuje nad szybkością, a także wytrzymałością psychofizyczną.
Sam pojedynek wymaga nadludzkiego wysiłku, samozaparcia, koncentracji i odporności na ból. Zawody rozgrywane są w różnych kategoriach ustalanych ze względu na wiek, wagę i staż zawodnika, a nawet płeć! Tak, kobiety również startują w pojedynku. Dwóch zawodników staje naprzeciwko siebie (popularniejszy jest jednak wariant siedzący). Mecz rozgrywany jest na płaskiej powierzchni specjalnego blatu. Zawodnicy ustawiają się, opierając łokieć na przygotowanej podkładce. Sędziowie korygują postawę obu przeciwników. Gdy zwarte dłonie uzyskują akceptację arbitrów, główny sędzie wydaje sygnał do rozpoczęcia zmagań. Wygrywa ten zawodnik, który złamie opór przeciwnika i powali jego rękę. Wyobraźcie sobie, jaki musi kłaść nacisk potężne ramię ważącego ponad 90 kg, silnego i wysportowanego mężczyzny! Należy pamiętać również, że jedną z podstawowych zasad jest zakaz unoszenia łokcia ponad powierzchnię stołu, co dodatkowo utrudnia pokonanie przeciwnika.
Armwrestling to bardzo ekscytująca i pozostawiająca w napięciu widza dyscyplina. Niektórzy przyrównują go do starcia tytanów, w której nigdy do końca nie wiadomo, co się wydarzy. Tu wygrywa nie tylko siła, a przede wszystkim technika, strategia i siła psychiczna. Być może dlatego zawody cieszą się tak dużą popularnością kibiców. Przekonajcie się sami!