Mimo tego, że w mieście nie znajdziemy już ani grama śniegu, a prognozy pogody wskazują na coraz bardziej wiosenną aurę, nie możemy dać się zwieść. W wysokich partiach gór wciąż zalega biały puch i, zwłaszcza wieczorami oraz w nocy, panują ujemne temperatury. Z kolei w niższych z powodu odwilży możemy napotkać na spore obszary błota oraz kałuże. Do tego ocieplenie sprzyja lawinom. Dlatego zanim w wiosenny weekend wybierzemy się na przemierzanie górskich szlaków i oglądanie budzącej się z zimowego letargu przyrody, należy dokładnie sprawdzić prognozy pogody na termin, w którym planujemy ekspedycję. Odpowiednie dane znajdziemy na stronach internetowych GOPR-u czy TOPR-u lub możemy skorzystać z aplikacji mobilnych przydatnych w górach, które nie tylko poprowadzą nas odpowiednimi szlakami, pozwolą na bieżąco śledzić warunki pogodowe, ale też poinformują o ewentualnych zagrożeniach lawinowych. Nie wolno zapominać, że w górach pogoda jest kapryśna i może zmienić się w mgnieniu oka.
Przygotowując górską wyprawę w wiosenne dni, zacznijmy od ustalenia dokładnej trasy oraz sprawdzenia, jak ona przebiega. Można wydrukować najnowszą mapę z internetu i na niej nakreślić szlak, którym chcemy się wybrać. Znajdźmy lokalizację wszystkich schronisk, a jeśli zamierzamy w którymś przenocować, kilka dni przed planowaną wyprawą upewnijmy się, że są jeszcze wolne miejsca. Dokonajmy rezerwacji, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek. Może się okazać, że schronisko jest nieczynne lub brakuje miejsc noclegowych.
Trasę wybieramy zgodnie z możliwościami wszystkich uczestników wycieczki. Warto też zorientować się, jaka jest odległość pomiędzy poszczególnymi miejscami docelowymi na trasie, jaki jest przybliżony czas pokonywania kolejnych odcinków itp. Znajdźmy też alternatywne drogi do szybszego powrotu (złe samopoczucie, uraz itp.) oraz obiekty typu leśniczówki czy schrony, które staną się chwilową przystanią, gdy np. pogoda się załamie.
Jeśli planujemy 1-2 dniowy wypad w góry, powinien wystarczyć nam plecak turystyczny o pojemności ok. 45 litrów. W góry wybieramy się w nieprzemakalnym, ale oddychającym obuwiu z twardą podeszwą. Ubieramy sie na cebulkę, czyli warstwowo. To pozwoli w dowolnym momencie zdjąć/dodać kolejną warstwę ubrań i nie spowoduje przegrzania/przemarznięcia. Na samą górę załóżmy przeciwdeszczową kurtkę. Nie zapomnijmy o czapce, rękawiczkach i zmiennej bieliźnie. Potrzebny będzie też prowiant oraz woda i termos z ciepłym napojem. Niezbędna będzie mała apteczka, do której włożymy plastry, bandaż elastyczny, środki przeciwbólowe, gazy itp.
Więcej o tym, jak pakować się na wyprawę w góry znajdziemy TUTAJ.
Pierwsze wiosenne dni w górach z pewnością są dobrą okazją do chwili oddechu od codziennych spraw i najchętniej zostawilibyśmy telefon w domu, aby nikt nam nie przeszkadzał. Jednak posiadanie urządzenia mobilnego pod ręką w czasie wędrówki górskiej jest konieczne ze względów bezpieczeństwa. Telefon umożliwi nam wezwanie pomocy przy ewentualnych wypadkach czy w sytuacji, gdy się zgubimy. Przed wyjściem w góry należy zapisać sobie numeru do GOPR-u oraz TOPR-u. Koniecznie zabieramy ze sobą również dokument tożsamości. Przy samotnym wyjściu w góry, poinformujmy rodzinę/znajomych, gdzie i kiedy się wybieramy oraz kiedy planujemy wrócić.
Autor: Sylwia Stwora