Oprócz tego ważne, aby twoja czołówka była wodoszczelna. Musi sprawdzić się w każdych warunkach pogodowych. Warto zadbać także o to, aby źródło jej zasilania było jak najbardziej wydajne.
Jeśli wyjeżdżasz na dłuższe wypady w miejsca oddalone od skupisk ludzkich (a więc i sklepów), zamiast czołówki na baterie (ew. akumulatorki), zdecyduj się na sprzęt z dedykowanym akumulatorem.
Wielkim plusem latarki czołowej będą też duże przyciski. Zgrabiałe dłonie lub ręce w rękawiczkach lepiej wyczują większy przycisk. Dzięki temu szybciej zareagujesz na zmiany w otoczeniu.
Wybierając czołówkę na ryby, zwróć też uwagę, jakie tryby świecenia posiada określone urządzenie.
Najczęściej będą to trzy tryby: do pracy w bliskim zasięgu - 30 lm, do przemieszczania się - 40 lm, tryb dalekosiężny - 50 lm. Innego snopu światła użyjesz, obserwując wodę, innego – chodząc po obozie, jeszcze innego - oglądając złowioną rybę lub nabijając przynętę na haczyk.
Niektórzy wędkarze chwalą sobie także czołówki z trybem „moon”, tj. rozpraszającym światło.