Marzysz o wycieczce za miasto, ale nie jesteś pewien, co przydaje się na biwaku? Dobrze trafiłeś. W tym artykule znajdziesz wskazówki, które pomogą ci spakować najpotrzebniejszy sprzęt na biwak.
Wyjazd za miasto może być niesamowitą przygodą lub porażką. Wszystko zależy od tego, jak przygotujesz się do wyjazdu. Jeśli w twoim ekwipunku zabraknie podstawowych rzeczy, z pewnością nie będziesz miło wspominał swojego biwaku. Posiadanie w plecaku niezbędnych rzeczy kempingowych sprawi, że spędzisz miło i bezpiecznie czas na łonie natury.
Bez względu na to, czy jesteś początkujący, czy zaawansowany, powinieneś wiedzieć, co zabrać na biwak w lesie. Jeśli nie jesteś pewien – poniżej znajdziesz wszystkie niezbędne wskazówki, które ułatwią ci pakowanie się na biwak w górach.
Jesteś fanem przygód? W twoim ekwipunku nie może zabraknąć dobrego namiotu. Nawet jeśli planujesz spać w schronisku lub hotelu, dobrze mieć pod ręką awaryjne schronienie. Przyda się, gdy zmęczysz się na szlaku lub zepsuje się samochód. Namioty na biwak są wielofunkcyjne – możesz je zabierać nie tylko na weekendowe przygody, ale także na festiwal czy wakacje. Wykonanie z wodoodpornych materiałów sprawia, że wnętrze będzie suche nawet podczas najbardziej zmiennych warunków atmosferycznych.
Siatki umieszczone w oknach skutecznie ochronią cię przed komarami i innymi owadami. Namioty na biwak charakteryzują się prostotą składania i rozkładania – bez problemu sobie z tym poradzisz, nawet jeśli to twój pierwszy biwak. Wystarczy, że będziesz postępował zgodnie z instrukcją.
Oprócz namiotu niezbędny jest także śpiwór. Dlaczego? Biwak w lesie wiąże się z chłodniejszymi nocami, także w lecie. Dlatego przed wyjazdem warto zaopatrzyć się w wygodny i miękki śpiwór. Wypełnienie sztuczną włókniną sprawia, że śpiwór zadba o twój komfort termiczny bez względu na porę roku i dnia. Większość śpiworów posiada dodatkowe ocieplenie w dolnej części, dzięki czemu na pewno nie zmarzniesz nawet podczas długiej nocy. O termoochronę twojej głowy zadba wyprofilowany kaptur. Na co zwrócić uwagę przed kupnem śpiwora na biwak? Sprawdź wagę śpiwora – postaw na lżejszy model, który nie będzie ci przeszkadzał podczas długich wędrówek.
To jeden z najbardziej niedocenianych gadżetów na biwak. Nie wiesz, co zabrać na biwak pod namiot? W twoim ekwipunku nie może zabraknąć solidnej latarki. Wykonanie z wytrzymałych tworzyw sprawia, że latarka jest odporna na upadki oraz kontakt z wodą. Dzięki temu sprawdzi się w nawet najcięższych warunkach. Latarka przyda się, gdy zajdzie słońce i będziesz chciał wykonać różne czynności – zebrać drewno, rozpalić ognisko czy przygotować jedzenie na biwaku.
Jaką latarkę na biwak wybrać? Największą swobodę da latarka czołowa, która uwolni obie ręce. Podczas wieczornych prac obozowych ma to spore znaczenie. Modele zasilane poprzez USB doładujesz ze zwykłego powerbanka. Biwakowa latarka powinna mieć regulację mocy świecenia, bo zbyt jasne światło będzie nocą uciążliwe. Dużym plusem jest obecność czerwonego światła, które nie psuje akomodacji oczu po zmroku. Oprócz latarki czołowej warto mieć niewielką lampkę z haczykiem. Przyda się ona do oświetlenia namiotu.
Nóż kieszonkowy lub scyzoryk mają na biwaku wiele zastosowań. Możesz wykorzystać nóż do przecięcia liny, krojenia jedzenia, otworzenia szczelnie zamkniętego opakowania lub naostrzenia kawałka drewna. Pamiętaj, aby wybierać noże wykonane z trwałych materiałów, które są odporne na erozję. W przypadku scyzoryków – postaw na modele, które posiadają wiele dodatkowych funkcji.
Co zabrać na biwak pod namiot? Z pewnością apteczkę. Podczas biwaku nietrudno o skaleczenia i stłuczenia. Dlatego w pierwszej kolejności zadbaj o swoje bezpieczeństwo i upewnij się, że w twoim podręcznym ekwipunku znajduje się apteczka.
Nie w każdym miejscu można rozpalić ognisko, dlatego warto przygotować się na taką ewentualność. Przenośna kuchenka turystyczna posłuży ci nie tylko do gotowania posiłków, ale i przygotowywania napojów lub uzdatniania wody. Jeśli wybierasz się na biwak samochodem, dobrym wyborem będzie duża kuchenka gazowa na butlę lub zasilana podłużnymi kartuszami gazowymi. Z tej drugiej chętnie korzystają m.in. kierowcy ciężarówek. Jeśli jednak cały ekwipunek musisz przenieść w plecaku, wybierz składany palnik, nakręcany na mały kartusz gazowy.
Turystyczne naczynia kuchenne zajmą znacznie mniej miejsca od zwykłych garnków i talerzy. Metalową menażkę z pokrywką wykorzystasz jako garnuszek, czajnik i talerz. Zamiast zwykłych sztućców zabierz przybornik kuchenny w formie scyzoryka lub spork, czyli łyżkę połączoną z widelcem. Najlepiej jeśli wszystkie elementy zastawy kuchennej wraz z kuchenką gazową i kartuszem zmieszczą się w menażce.
Wspomnieliśmy już o namiocie i śpiworze, czas na wybór maty na spania. Chodzi jednak nie tylko o to, by było miękko, ale i ciepło. Zadaniem karimaty jest izolacja od chłodnego podłoża, dlatego niektóre modele wyposażone są w dodatkową warstwę folii odbijającą ciepło. Minusem karimaty jest duża objętość, dlatego niektórzy wybierają zamiast niej matę samopompującą lub materac dmuchany. Ten ostatni po złożeniu zajmie tyle miejsca, ile puszka gazowanego napoju. Jeśli decydujesz się na materac, pamiętaj o wzięciu łatek i ostrożnie wybieraj nawierzchnię pod namiot.
Nawet jeśli masz pod ręką nawigację turystyczną lub smartfon, warto zabrać na biwak kompas. W awaryjnych sytuacjach pomoże ci odnaleźć drogę i zapobiegnie zgubieniu. Szczególnie ważny jest w momencie oddalania się od obozu, np. po opał lub wodę. Wbrew pozorom dość łatwo się wtedy zgubić. Mając na biwaku kompas spróbuj opanować nawigowanie na azymut – to przydatna umiejętność.
Bez względu na pogodę, życie obozowe musi toczyć się dalej. Aby deszcz nie był przykrym zaskoczeniem, miej w zanadrzu ponczo przeciwdeszczowe. Nie zastąpi ono kurtki z membraną i wodoodpornych spodni, ale w doraźnych sytuacjach skutecznie ochroni przed deszczem. Przyda się także podczas długiego marszu w deszczu, w którym zwykła kurtka przeciwdeszczowa to za mało.
Jeżeli zamierasz spędzić w jednym miejscu kilka dni, niezwykle przydatne będą meble kempingowe. Niewielki stolik i krzesła sprawią, że przygotowywanie i spożywanie posiłków stanie się znacznie wygodniejsze. Jeśli masz duży namiot z obszernym przedsionkiem, możesz zaaranżować w nim strefę relaksu na niepogodę. Dobrym pomysłem na dłuższy biwak jest także składany leżak lub hamak, który rozwiesisz pomiędzy drzewami. Czytanie książki na świeżym powietrzu to jeden z uroków lata.
Nawet najpiękniejszy wieczór przy ognisku może zostać popsuty przez nieznośne komary. Przygotuj się na walkę z nimi jeszcze przed wyjazdem na biwak. Co zabrać, by przestały kąsać? Do odstraszenia komarów wystarczy zazwyczaj środek na komary w sprayu. Nieco trudniej uniknąć kleszczy. Najskuteczniejszym sposobem jest zakrywanie ciała i nasączenie ubrań w permetrynie (uwaga, jest niebezpieczna dla kotów). Pamiętaj też o tym, by zawsze zamykać namiot, a jeśli nocujesz w hamaku lub pod tarpem, użyj moskitiery.
Podczas biwaku większość czasu spędzisz na świeżym powietrzu. Nie daj się jednak zwieźć morskiej bryzie lub leśnemu mikroklimatowi. Palące słońce poparzy twoją skórę nawet wtedy, gdy od jeziora bije przyjemny chłód. Krem z filtrem SPF50 lub SPF30 to absolutny must have. Pamiętaj, by odnawiać warstwę ochronną co kilka godzin oraz po wyjściu z wody. Jeśli zauważysz ślady poparzenia, od razu zakryj ciało i schowaj się w cieniu.
W ekwipunku wielu miłośników outdooru znajdziesz krzesiwo syntetyczne. Czy jest lepsze od zapałek lub zapalniczki? Niekoniecznie. Trudniej nim rozpalić ognisko i jest jedynie źródłem iskier. Wymaga też skrupulatnego przygotowania rozpałki. Zwykła zapalniczka sprawdzi się na obozie znacznie lepiej. Zaletą krzesiwa jest natomiast niezawodność – działa nawet po całkowitym zalaniu. Dodatkowo nabycie umiejętności rozpalania ogniska krzesiwem daje mnóstwo frajdy.
Biwakując w dzikim terenie musisz mieć w zanadrzu spory zapas wody. Co jednak zrobić, gdy nie ma możliwości zabrania ciężkich butelek z wodą? Wówczas pozostaje odnalezienie czystego źródła wody i uzdatnienie jej na miejscu. Podstawowym sposobem uzdatniania wody jest gotowanie, ale nie zawsze jest na to czas. Świetnym wyborem na biwak w dziczy, bez dostępu do sklepów, jest filtr do uzdatniania wody. Przypomina on niewielką słomkę i można przez niego pić wodę bezpośrednio ze strumienia lub jeziora. Uwaga! Nie pomyl filtra do uzdatniania wody z filtrem węglowym, stosowanym w butelkach filtrujących.
Utrzymanie higieny na obozie nie należy do łatwości. Kąpiel w jeziorze nie zawsze wchodzi w grę. Półśrodkiem jest umycie wrażliwych stref nawilżonymi ściereczkami higienicznymi lub mokrym ręcznikiem. Dla tych, którzy pragną pełnoprawnej kąpieli, stworzono prysznic turystyczny. To czarny worek z nasadką prysznicową, który wystarczy napełnić wodą i zawiesić na sznurku. Czarna barwa przyspieszy nagrzania wody, a pojemność 20 l wystarczy do tego, by wziąć długi prysznic.
W większości przypadków zabieranie siekiery na biwak nie ma sensu. Wystarczającą ilość suchych gałęzi połamiesz bez użycia narzędzi. Dodatkowo siekiera jest niebezpiecznym przedmiotem i łatwo o kontuzję. Zdarzają się jednak takie biwaki, w których zdecydowanie się przydaje. Jeśli biwakujesz przy niskiej temperaturze lub planujesz duże ognisko, toporek o wadze 600 g lub składana piła do drewna będą nieocenione.
Nie da się ukryć, że najważniejszym narzędziem na współczesnych biwakach jest smartfon. To podstawa bezpieczeństwa, bo nawet w odludnym terenie uda ci się złapać zasięg i wezwać pomoc. Dodatkowo smartfon ułatwi nawigację, zapewni rozrywkę i da dostęp do nieograniczonej wiedzy. Wadą smartfonów jest słaba bateria, dlatego warto mieć pod ręką naładowany powerbank. Rozsądne minimum pojemności to 10000 mAh. Powerbankiem naładujesz przy okazji latarkę, lampkę oraz nawigację turystyczną.
Autor: Szymon Sonik