Zimowe popołudnia i weekendy to doskonały czas na aktywność fizyczną. Zamiast siedzieć w domu wybierzmy się na lodowisko. W każdym mieście znajdziemy kilka obiektów wartych odwiedzenia.
W zależności od pogody i naszych preferencji możemy wybrać się na lodowisko kryte lub otwarte. To pierwsze najczęściej znajduje się w obiektach typu stadion czy pod specjalnym namiotem. Otwarte tafle spotkamy w parkach czy miejscach rekreacji. W obydwu zazwyczaj mamy możliwość wypożyczenia oraz ostrzenia łyżew i zakupu biletu. Dodatkowo można wypożyczyć pingwina – podpórkę dla maluchów, które uczą się jeździć. Czasami zdarza się tak, że lodowisko jest bezpłatne, pod warunkiem przyniesienia swoich łyżew. W niektórych obiektach wejścia na ślizgawkę są limitowane (najczęściej jeden przejazd wynosi ok. 1 godziny). Większość lodowisk można odwiedzić korzystając z kart sportowych, typu Multisport. Warto sprawdzić, do którego obiektu wejściem w ramach tego abonamentu.
Zanim wybierzesz się na lodowisko sprawdź, w jakich godzinach odbywa się czyszczenie tafli (najczęściej popołudniu). W tym czasie ślizgawka jest wyłączona z użytkowania!
Wielką zaletą rekreacyjnej jazdy na łyżwach jest fakt, że nie musimy posiadać specjalnego sprzętu – łyżwy możemy wypożyczyć i naostrzyć na miejscu. Warto jednak wiedzieć, że na niektórych lodowiskach za wypożyczenie sprzętu pobierana jest kaucja, nawet 200 zł za parę łyżew. Inną formą zastawu jest dokument tożsamości.
Jeśli jednak jeździmy regularnie dobrym pomysłem jest zakup swoich łyżew. Do wyboru mamy te sznurowane albo zapinane na klamry i rzepy. Możemy także zdecydować się na łyżwy z uwagi na typ jazdy: figurówki do jazdy figurowej, hokejówki do gry w hokeja czy rekreacyjne.
Pomimo tego, że na dworze panują minusowe temperatury, podczas jazdy możemy się porządnie zmęczyć. Dlatego zamiast puchowej kurtki ograniczającej nasze ruchy warto wybrać bieliznę termoaktywną i ciepły polar lub sweter. Obowiązkowo czapka, szalik oraz rękawiczki. Na nogi możemy założyć ocieplane legginsy lub wąskie spodnie dresowe.
Autor: Kasia