Latarka jest bardzo przydatnym elementem wyposażenia w czasie wspinaczki, przemierzania górskich zakamarków czy lasów po zmroku. Powinna być poręczna i zapewniać dobre oświetlenie otoczenia. Który model latarki – czołowy czy ręczny, lepiej zabrać na wyprawę w góry?
Potrzeba posiadania wolnych rąk sprawia, że lepszym wyborem jest latarka czołowa. Składa się ona ze źródła światła (np. dioda LED, żarówka ksenonowa) oraz specjalnych pasków (z gumy lub elastycznego materiału), które pozwalają nałożyć ją na głowę lub przymocować do kasku czy czapki. Może być zasilana bateriami typu AA lub AAA bądź być wyposażona w akumulatorek.
To idealny wybór nie tylko na piesze wędrówki po trudnych pasmach, ale także na wycieczki rowerowe, trekking czy nocne marsze. Nie tylko nie zajmuje rąk, ale pozwala też oświetlać teren zgodnie z ruchem głowy oraz, z racji umiejscowienia, nie razi po oczach. Świetnie nadaje się do oświetlania przedmiotów znajdujących się bardzo blisko, np. trzymanej w rękach mapy. Warto zwrócić uwagę na to, aby miała regulowane paski, właściwy kąt oświetlenia oraz ważyła nie więcej niż 200 g.
Jednak na rynku można znaleźć także lekkie i niewielkie latarki ręczne, które bez problemu włożymy do małej kieszonki. Dodatkowo posiadają one specjalne uchwyty (np. dwustronne klipsy) lub paski umożliwiające ich przymocowanie do części garderoby, zawieszenie na szyi czy przypięcie do plecaka. Latarka ręczna sprawdzi się na pieszych wyprawach po górach, podczas biwakowania i wszędzie tam, gdzie potrzebujesz oświetlenia pod dogodnym kątem.
Ostateczny wybór między latarką czołową a ręczną należy od samego użytkownika. Jednak podczas zakupu oświetlenia warto pamiętać o kilku kwestiach. Po pierwsze, ważny jest zasięg (liczony w metrach) oraz jasność światła (podawana w lumenach). Im wyższe są te parametry, tym urządzenie jest lepsze. Dobrze, aby można było swobodnie regulować kąt padania światła. Latarka powinna być wykonana z nieprzemakalnego materiału odpornego na kurz i uszkodzenia mechaniczne. Istotny jest także rodzaj zasilania.