W czasie kilkudniowej, górskiej wędrówki czy spływu kajakowego wilgotny ręcznik i jego zatęchły zapach po wyjęciu z plecaka, gdy chcemy się odświeżyć zaczyna irytować i nie ułatwia dbania o higienę. Problem rozwiąże ręcznik szybkoschnący, zajmujący mniej miejsca niż wersja bawełniana. Sprawdziliśmy, który model najlepiej spełni powierzone mu zadania i zapewni komfort w trakcie pobytu w górach czy na kempingu.
Ręcznik szybkoschnący został wyprodukowany z higroskopijnej mieszanki włókien syntetycznych, co sprawia, że schnie on trzy razy szybciej niż tradycyjny produkt z bawełny. Dodatkowo, wyposażono go w system antybakteryjny. Ręcznik ma 150 cm długości i 63,5 cm szerokości, a jego faktura przypomina frotte. Można go prać ręcznie lub w pralce.
Poręczny (90x40 cm) i lekki (40 g) model szybkoschnący również powstał z higroskopijnej mieszanki włókien syntetycznych, ale czas jego suszenia jest sześciokrotnie krótszy niż w przypadku zwykły ręcznik. Z kolei system Stop Bacteria zapobiega namnażaniu się bakterii, a co za tym idzie - pozwala uniknąć nieprzyjemnego zapachu.
Do jego produkcji użyto mikrofibrę o grubszych włóknach, dzięki czemu może pochłonąć aż ośmiokrotność swojej wagi, która wynosi 60 g. Ręcznik szybkoschnący ma 60 cm długości i 30 cm szerokości, a po złożeniu zmniejsza się do wymiarów 10x6 cm.
Ten ręcznik szybkoschnący, dzięki ultra włóknom o wyjątkowych właściwościach chłonących, jest w stanie wchłonąć siedmiokrotność swojej wagi. Posiada też antybakteryjne wykończenie co sprawia, że maksymalnie redukuje rozwój grzybów i bakterii. Ręcznik ma 63,5 cm szerokości i 150 cm długości.
*Aby dowiedzieć się więcej o produkcie, kliknij w zdjęcie
Autor: Sylwia Stwora