Rozkładania namiotu nie warto odkładać na sam koniec. Choć jest to bardzo proste i zajmuje kilka minut, łatwo o błędy, które mogą mieć przykre konsekwencje. Jeśli nie chcesz obudzić się w kałuży wody, sprawdź, jak rozłożyć namiot zgodnie ze sztuką.
Pierwszy błąd można popełnić już podczas wyboru miejsca na namiot. Umiejscowienie go na terenie narażonym na podtopienie czy podmuchy silnego wiatru, może skończyć się przykrą pobudką. Miejsce na biwak powinno być przede wszystkim suche. Bez względu na to, czy biwakujesz na dziko, czy na polu namiotowym, unikaj zagłębień terenu. W nieckach i wąwozach podczas deszczu niemal na pewno pojawi się strumień wody oraz zgromadzi się zimne powietrze.
Z drugiej strony należy też unikać nieosłoniętych, wyeksponowanych miejscówek. Zapewniają one piękne widoki, ale w trakcie silnego wiatru nie osłonią namiotu. Łopoczący wiatr skutecznie uprzykrzy noc i wychłodzi namiot. W skrajnych przypadkach może doprowadzić do jego uszkodzenia. Najlepszym wyjściem jest sprawdzenie kierunku wiatru i ukrycie namiotu za krzewem, drzewem, płotem lub inną osłoną.
Zanim rozbijesz namiot, spójrz także w górę. Wiszące nad głową konary drzew to oznaka, że należy szukać innego miejsca. W szczególności zdradliwe są stare buki, których konary łamią się nieoczekiwanie, nawet podczas umiarkowanego wiatru.
Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz – to powiedzenie sprawdza się zwłaszcza pod namiotem. Nawierzchnia, na której warto rozłożyć namiot, powinna być stosunkowo miękka i pozbawiona skał, kamieni czy ostrych roślin. Usuń także szyszki i inne elementy, które mogłyby uszkodzić delikatną podłogę namiotu. Zwróć uwagę na to, czy gleba nie jest zbyt piaszczysta lub sucha – wbicie śledzi może być wówczas utrudnione. Unikaj rozkładania namiotu na mchu, który mocno gromadzi wilgoć. Jeśli nie możesz znaleźć równego terenu, ułóż namiot bokiem do spadku terenu. W większości przypadków jest to wygodniejsze niż ułożenie wzdłużne.
Wyjmij namiot z pokrowca i rozwiń wszystkie elementy. W zależności od konstrukcji, składane pałąki umieszcza się w tunelach tropiku lub podczepia do nich sypialnię. To drugie rozwiązanie jest znacznie popularniejsze i umożliwia korzystanie z namiotu bez tropiku. Podczas gorących i bezdeszczowych nocy jest to bardzo wygodne.
Rozciągnij podłogę namiotu, a następnie przytwierdź rogi szpilkami. Następnie rozłóż stelaż i umieść go po przekątnej w specjalnych otworach. W środkowej części sypialni powinien znaleźć się hak lub wstążka – połącz nimi dwa zagięte pałąki. Za pomocą haczyków przypnij materiał sypialni do stelaża. Jeśli w twoim namiocie teleskopowe pałąki umieszcza się w tropiku, wsuń je do odpowiednich tunelów. Zazwyczaj są one oznaczone kolorami. Takie rozwiązanie spotykasz m.in. w namiotach tunelowych, w których pałąki nie są skrzyżowane, a równoległe do siebie. Znajdziesz je w większości dużych namiotów rodzinnych.
Następny krok to nałożenie tropiku (namiot typu igloo) lub podpięcie sypialni (namiot tunelowy). W pierwszym przypadku należy narzucić tropik na sypialnię i przywiązać go wstążkami do pałąków. W droższych namiotach znajdziesz specjalne klipsy, które ułatwią pracę. Nie zapomnij o zabezpieczeniu tropiku w dolnej części namiotu, tuż przy śledziach. Od razu napnij tropik tak, by nie marszczył się i nie stykał z sypialnią.
Podpięcie sypialni do namiotu tunelowego wymaga rozpięcia tropiku za pomocą naciągów. Nie ma on konstrukcji samonośnej, co oznacza, że nie da się go rozłożyć bez użycia szpilek. Samo podpięcie sypialni jest jednak bardzo proste. Wystarczy przypiąć ją haczykami do stelaża, tym razem od środka. W wielu przypadkach możliwe jest składanie i rozkładanie namiotu z zamocowaną już sypialnią, co zdecydowanie przyspiesza prace obozowe.
Szczególnym typem namiotów są konstrukcje typu pop-up. Rozkładanie ich trwa dosłownie kilka sekund. Mają one specjalny, elastyczny stelaż, który rozkłada namiot samoczynnie po zwolnieniu pasów zabezpieczających. Wystarczy rozpiąć klipsy zabezpieczające, a namiot przybierze odpowiedni kształt. Konieczne jest oczywiście przyszpilenie go do gruntu i naciągnięcie odciągów, ale to już formalność. Namiot pop-up poznasz po tym, że po złożeniu przyjmuje on kształt dysku. Już na pierwszy rzut oka różni się od klasycznych konstrukcji. Zajmuje więc nieco więcej miejsca, co może mieć znaczenie podczas wypraw pieszych lub rowerowych. Wadą rozwiązania jest to, że składanie namiotu wymaga wprawy i dla początkującego może okazać się nieintuicyjne.
Rzeczą, o której zapomina wielu biwakowiczów jest to, że namiot należy odpowiednio napiąć odciągami. Bez tego nie zapewni on ochrony przed wiatrem i deszczem. Jeśli wiatr złączy tropik z materiałem sypialni, do wnętrza namiotu momentalnie spłynie strumień wody. Jak rozłożyć namiot, by tego uniknąć? Przede wszystkim użyj wszystkich naciągów, jakie przewidział producent namiotu. Naciągnij je w taki sposób, aby pozbyć się zmarszczeń z tropiku namiotu. Dzięki temu namiot stanie się odporny na podmuchy wiatru. Nie naciągaj jednak odciągów zbyt mocno – to popularny błąd. Mocno rozciągnięty materiał może przepuszczać wodę. Jeśli dodatkowo uszkodzisz szwy, woda będzie wciekała również nimi. Odciągi przyszpilaj do gruntu pod kątem około 45 stopni. Dzięki temu śledzie nie zostaną wyrwane przez hulający wiatr.
Ułożenie namiotu powinno uwzględniać nie tylko wiatr, ale i promienie słoneczne. Jeśli biwakujesz jesienią lub wiosną, warto ustawić namiot w taki sposób, by słońce nagrzało namiot o poranku. Wyeksponowanie namiotu na wschód podczas upalnego lata może mieć natomiast przykre konsekwencje. Jeśli nie chcesz zafundować sobie sauny o 5 rano, osłoń namiot od wschodniej strony lub wybierz namiot z powłoką zaciemniającą.
Autor: Szymon Sonik