Nie na darmo górale mówią: "Z górami śpasów ni ma" (Z górami żartów nie ma). Nawet najbardziej doświadczeni piechurzy mogą okazać się bezsilni wobec natury i zmieniających się niezwykle szybko warunków pogodowych, a co za tym idzie – również warunków na szlakach. Choć ratownicy i media apelują o zachowanie ostrożności oraz zdrowego rozsądku, niestety wiele osób nadal lekceważy pewne zalecenia i obostrzenia. Wówczas bardzo łatwo o wypadek. Przed wyjściem w góry należy dokładnie zapoznać się nie tylko z prognozami pogody, lecz również z zasadami postępowania w sytuacjach kryzysowych.
Przygotowanie do górskiej eskapady obejmuje nie tylko odpowiednio spakowany plecak i dobrą kondycję, ale również zabezpieczenie się na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń. Na skutek deszczu, trasa może stać się śliska i wystarczą buty ze złą podeszwą lub niefortunne ustawienie stopy, aby doszło do skręcenia kostki lub kolana. Można też się poślizgnąć i uderzyć głową o twarde podłoże lub sturlać się z dużej wysokości. Lista jest długa, dlatego niezależnie od tego, czy planujemy jednodniową wycieczkę w niskie góry, czy też zamierzamy przez kilka dni zdobywać wysokie szczyty, musimy zachować należytą ostrożność. Niezbędne będzie też wyposażenie się w telefon z zapisanym Europejskim Numerem Alarmowym – 112. W Polsce odbiera go Policja (997) oraz lub Straż Pożarna (998).
Dobrze wziąć ze sobą power bank (oferty możesz sprawdzić tutaj) – urządzenie do ładowania, które nie wymaga podłączania do gniazdka, a szybko naładuje smartfon. Co zrobić, jeśli sami lub któryś z piechurów ulegnie wypadkowi?
Jeśli samotnie wędrujesz po górach i będziesz mieć wypadek, spróbuj zabezpieczyć się przed kolejnymi urazami. Sprawdź, co się stało – czy krwawisz, masz kończynę w nienaturalnej pozycji itp. Jeśli krwawisz, przyłóż gazę, chusteczkę lub inny czysty materiał do rany i mocno uciśnij w miejscu, z którego leje się krew. Unieś nogę lub rękę w górę. Uwaga, nie rób tego, jeśli doznałeś urazu głowy, klatki piersiowej czy brzucha. Jeśli doszło u ciebie do złamania nogi, podłóż pod nią kurtkę lub plecak. Złamaną rękę unieruchom na temblaku. Pamiętaj, że musisz unieruchomić dwa sąsiednie stawy.
Weź telefon i powiadom służby ratunkowe o zdarzeniu – podaj swój numer telefonu i położenie. Powiedz, co się stało, ile masz lat, czy krwawisz. Rób dokładnie to, co każe ci ratownik. Poczekaj aż dostaniesz potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia, zakończ rozmowę i czekaj na pomoc.
Zabezpiecz się też przed wychłodzeniem. Okryj się kurtką, bluzą, folią NRC lub kocem. Jeśli masz termos z gorącą herbatą, napij się (zabronione, jeśli masz uraz tułowia lub głowy).
Gdy wypadkowi ulegnie uczestnik wycieczki górskiej, zabezpiecz miejsce zdarzenia, aby nie doszło do kolejnych urazów. Pamiętaj, że każdy z nas ma obowiązek udzielenia pierwszej pomocy pod warunkiem, że podjęcie próby nie będzie wiązało się z narażeniem życia naszego lub poszkodowanego (masz pomóc, nie zaszkodzić). Jeśli więc np. poszkodowany spadł w dużej wysokości, nie schodź do niego. Nawiąż kontakt, a jeśli osoba nie odpowiada – jak najszybciej dokonaj zgłoszenia do odpowiednich służb ratowniczych. Przy każdym wypadku, komunikat powinien zawierać twój numer telefonu, miejsce zdarzenia, opis wypadku, liczbę poszkodowanych, ich wiek, opis potencjalnego urazu. Czekasz aż ratownik potwierdzi: "Przyjąłem zgłoszenie" i dopiero się rozłączasz.
Nigdy nie zostawiaj poszkodowanego samego. Jeśli jesteście większą grupą, możesz poprosić dwóch najsprawniejszych uczestników, aby np. poszli wezwać pomoc do schroniska lub dyżurki.
Gdy osoba straciła przytomność, włóż rękawiczki (powinieneś je mieć w apteczce) i rozpocznij pierwszą pomoc:
Gdy doszło do urazu głowy (upadek z wysokości, koziołkowanie, itp.), ujmij delikatnie głowę i powiedz poszkodowanemu, aby się nie poruszał. Okryj poszkodowanego, aby ochronić go przed wychłodzeniem. Cały czas utrzymuj z nim kontakt i wspieraj psychicznie.
Autor: Sylwia Stwora