Jedni traktują go jako świetny sposób na spędzenie sobotniego wieczoru, inni inwestują w cały sprzęt i grają wyłącznie własnymi kulami. Bowling jest jedną z najstarszych, a zarazem najprostszych gier sportowych i towarzyskich na świecie, którą z powodzeniem może uprawiać każdy.
Kręglarstwo znane było już jaskiniowcom, ale prawdziwe dowody potwierdzające faktyczne zainteresowanie grą jako formą sportu i rozrywki pochodzą sprzed 5200 p.n.e. ze starożytnego Egiptu, a konkretnie grobowca jednego z władców, w którym znaleziono kule i kręgle. Sportowy charakter gra nabrała na przełomie XIX i XX wieku, a podziału na wersję klasyczną i bowling dokonali Amerykanie.
Różnica między obiema formami kręglarstwa skupia się przede wszystkim na ilości pinów, czyli kręgli rozstawionych na końcu toru. W przypadku bowlingu jest ich 10, a w kręglach klasycznych – 9. Kolejna różnica dotyczy kul - w odmianie tradycyjnej nie mają one otworów, dlatego trzeba trzymać je w otwartej dłoni, natomiast kula do bowlingu posiada trzy otwory, do których wkłada się dwa środkowe palce (do poziomu drugiej kostki ) i kciuk (powinien w całości znaleźć się w otworze).
Zasady bowlingu są niezwykle proste, a sama gra nie nakłada na zawodnika żadnych konkretnych wymagań, dzięki czemu sport ten można uprawiać niezależnie od wieku, płci czy posiadanej kondycji. Rozgrywka składa się z 10 rund, z czego w czasie każdej zawodnik może wykonać nie więcej niż dwa rzuty. Kulę kieruje się po torze w stronę 10 pinów o kształcie butelki ustawionych na kształt trójkąta. Gracz powinien wykonać 4-5 kroków, a wyrzut kuli musi nastąpić przed tzw. linią spalonych. Ostatni krok powinien mieć formę poślizgu. Celem gry jest strącenie wszystkich pinów w pierwszym rzucie. Jeśli to się nie uda, gracz ma drugie podejście. Zliczanie punktów odbywa się komputerowo, a w jednej grze można zebrać nawet 300 punktów.
Autor: Sylwia Stwora