Surfcasterzy ustawiają się z wędkami w wybranym przez siebie miejscu i zarzucają przynętę na odległość dziesiątek metrów, czekając cierpliwie na podpłynięcie zdobyczy, która zamieszkuje płytkie wody przybrzeżne. Metodą tą nie złowimy ryb oceanicznych oraz takich, które zamieszkują morskie głębiny, ale na haczyk trafią najpopularniejsze gatunki, w tym dorsze, flądry i leszcze. W Polsce surfcasting uprawia się głównie jesienią, zimą i wczesną wiosną, kiedy z bałtyckich plaż znikają turyści. Wielu wędkarzy łowi też wieczorami lub pod osłoną nocy, polując na najbardziej aktywne o tej porze gatunki.