Piłka nożna to polski sport narodowy. Niezależnie od porażek reprezentacji i poziomu drużyn z ekstraklasy Polacy wciąż kochają futbol tak samo mocno jak w czasach Orłów Górskiego. A co w przypadku, gdy chciałbyś „poharatać w gałę”, ale niekoniecznie w futbolówkę? Do wyboru pozostają inne dyscypliny, w których główną rolę odgrywa kulisty przedmiot ze skóry lub tworzyw sztucznych. Oto przegląd najpopularniejszych alternatyw dla piłki nożnej.
Dyscyplina, w której Polska jest światową potęgą, czego najświeższym dowodem jest ubiegłoroczny mundial. Z drugiej strony, szkolne zajęcia w-fu niejednego potrafiły zniechęcić do tej dyscypliny. Niesłusznie. Piłka siatkowa to widowiskowy sport, który nawet na amatorskim, czysto rekreacyjnym poziomie, potrafi dostarczyć graczom olbrzymich pokładów emocji i adrenaliny. Siatkówka narodziła się w USA pod koniec XIX wieku, a w Polsce grywa się w nią od 1919 roku. Podczas letnich igrzysk w Tokio w 1964 roku zadebiutowała jako dyscyplina olimpijska. W klasycznej odmianie, czyli rozgrywanej w hali, w każdej drużynie gra sześciu zawodników: rozgrywający, atakujący, po dwóch środkowych i przyjmujących oraz tzw. libero, który zajmuje się tylko obroną i odróżnia od pozostałych kolorem koszulki.
Spotkania rozgrywane są na prostokątnym boisku o wymiarach 18 na 9 metrów. Zawodnicy przebijają piłkę przez siatkę za pomocą rąk, aby zdobyć co najmniej 25 punktów i mieć przewagę 2 punktów nad drużyną przeciwną. Wówczas ekipa wygrywa set, a do wiktorii w całym spotkaniu potrzeba trzech zwycięskich partii. Ostatni (piąty) set nazywany jest tie-breakiem, rozgrywany jest przy stanie 2:2 w setach i kończy się, gdy jedna z drużyn uzyska 15 punktów (lub 2 punkty przewagi nad rywalem). Popularna odmiana tej dyscypliny to siatkówka plażowa, rozgrywana na piasku w dwuosobowych zespołach.
Najkrótszy opis tej dyscypliny? Piłka nożna, tylko uprawiania za pomocą rąk plus nieco elementów z koszykówki. Będzie to jednak uproszczenie. Mecze odbywają się w hali na boisku o wymiarze 40 na 20 metrów. W drużynie jest 14 zawodników, ale jednocześnie na boisku przebywa tylko 7 z nich: 3 rozgrywających, 2 skrzydłowych, obrotowy oraz bramkarz. Cel gry jest prosty: w ciągu godzinnego spotkania (dwie połowy po 30 minut) każdy zespół dąży do zdobycia większej liczby goli od przeciwnika. Zasady mówią, że, poza bramkarzem, każdy z zawodników może wykonać tylko 3 kroki z piłką. Stąd też elementy zapożyczone z koszykówki, czyli kozłowanie oraz szybkie tempo gry. Piłka ręczna jest dyscypliną bardzo kontaktową, więc osoby chcące na poważnie zająć się jej uprawianiem muszą brać pod uwagę ryzyko kontuzji i siniaków. Ciekawostka: potoczna nazwa piłki ręcznej w Polsce – szczypiorniak – wzięła się od miasta Szczypiorna, gdzie internowano legionistów Piłsudskiego po kryzysie przysięgowym w 1917 roku; jeńcy pasjami uprawiali ten sport.
Dlaczego nie połączyć piłkarskiej pasji z pływaniem? Wszakże już od wielu lat z powodzeniem rozwija się piłka wodna, zwana również waterpolo. Ta, na pierwszy rzut oka łącząca ogień z – nomen omen – wodą, dyscyplina już w 1900 roku pojawiła się na letnich igrzyska olimpijskich. Aby ją uprawiać, trzeba być świetnym pływakiem. Równie ważna jest doskonała technika gry. O co chodzi w waterpolo? Na obu końcach basenu pływackiego o wymiarach 30 na 20 metrów i głębokości 180 cm umieszcza się dwie bramki. Naprzeciwko siebie stają dwie drużyny po 7 zawodników (w tym bramkarz) każda. Aby wygrać, zespół musi zdobyć więcej goli niż przeciwnik.
Mecz składa się z czterech faz , każda z nich trwa 8 minut, a po rozegraniu dwóch z nich następuje pięciominutowa przerwa. W trakcie meczu zabronione jest trzymanie piłki w dwóch rękach i stanie na dnie basenu. Zawodnik, który popełnił 3 przewinienia główne musi opuścić boisko. Waterpolo przeszło do historii w 1956 roku podczas olimpiady w Melbourne, gdy drużyny Węgier i ZSRR pobiły się w trakcie meczu; była to reakcja drużyny węgierskiej na krwawe stłumienie rewolucji w ich kraju przez Sowietów.
*Aby dowiedzieć się o produkcie, kliknij w jego zdjęcie.
Autor: Sylwia Stwora