Taniec na szarfach to trudny siłowy sport. By podciągać się na linach, trzeba po prostu mieć kondycję oraz mocne stawy i nadgarstki. Potrzebna jest także siła woli i samozaparcie, bo na początku jest naprawdę trudno i niewiele ćwiczeń się udaje. Do czasu, gdy uda się po raz pierwszy zawisnąć i obrócić się, wykonując ten wdzięczny, fruwający taniec, bardzo łatwo jest się wcześniej sto razy zaplątać w tkaninę i spaść. Ale nie należy się zniechęcać. Trening trwa zwykle godzinę i poprzedzony powinien być rozgrzewką z rozciąganiem wszystkich mięśni. Po dokładnym rozgrzaniu ciała i mięśni można przejść do głównej części treningu, którą jest nauka plątań, figur i przejść na szarfach. Ostatnią częścią treningu, odbywającą się już po zejściu z lin, powinno być rozluźnienie mięśni całego ciała i wyciszenie się. Spodziewaj się, że po pierwszych treningach mięśnie dadzą o sobie znać zakwasami. Na początkowych zajęciach na zawieszonych w suficie szerokich, materiałowych linach, które kończą się kilkanaście centymetrów nad podłożem z materacem, zaczynamy robić ćwiczenia, wsiadając na liny. Im bardziej rozciągniemy nogi, tym szarfy podniosą nas wyżej nad materac. Na pierwszych treningach jesteśmy zawieszeni zwykle bardzo nisko i często spadamy na materac. Dopiero po kilku zajęciach przechodzi się wyżej.