Udział w festiwalu muzycznym oznacza z reguły kilka dni spędzonych w spartańskich warunkach na polu namiotowym. Jeśli jednak właściwie przygotujesz się do wyjazdu, nocowanie pod namiotem będziesz wspominać jako świetną zabawę. I pamiętaj: przezorny zawsze ubezpieczony!
Po pierwsze, zadbaj o to, by było Ci ciepło - także w nocy! Stali bywalcy letnich festiwali są już przyzwyczajeni, że temperatury po zmroku lubią drastycznie spadać, nawet jeśli w ciągu dnia męczą nas upały. Dlatego zabierz ze sobą nie tylko karimatę i gruby śpiwór, ale także ciepłe ubrania, w które ubierzesz się “na cebulkę”. Dobrym pomysłem będzie też spakowanie solidnych, nieprzemakających butów - glanów lub kaloszy. Dzięki temu deszcz nie zepsuje Ci zabawy.
Przeczytaj również: Co wziąć na Woodstock?
Kolejnym problemem na polu namiotowym jest trudny dostęp do prysznica. Zabierz ze sobą duże ilości wilgotnych chusteczek, które pozwolą Ci odświeżyć się w ciągu upalnego dnia. Koniecznie spakuj też kilka paczek chusteczek higienicznych i rolkę papieru toaletowego. Aby nie stać w kolejce do punktu medycznego, najlepiej weź ze sobą podstawowe leki - środki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, tabletki na ból gardła i coś na problemy żołądkowe. Nie zapomnij o wodzie utlenionej i plastrach! Aby uniknąć poparzeń i udaru słonecznego, pamiętaj o solidnym kremie z filtrem i kapeluszu.
Zmorą letnich festiwali są niestety rozładowane telefony, a punktów ładowania zawsze brakuje (nieważne, jak wiele przygotują ich organizatorzy). Warto wziąć to pod uwagę i zabrać na wyjazd power bank albo zapasową baterię. Dobrym pomysłem będzie spakowanie dodatkowego, starego telefonu, który - w przeciwieństwie do smartfonów - wytrzyma kilka dni bez konieczności ładowania. Dzięki temu nie stracisz możliwości skontaktowania się ze znajomymi.
Pakując się na wyjazd zrezygnuj ze zbędnych rzeczy. Teren festiwalu i pola namiotowego jest ogromny, więc najlepiej ograniczyć bagaż do tego, co najpotrzebniejsze. Najlepiej, jeśli spakujesz się do średniej wielkości plecaka - walizka na kółkach nie wchodzi w grę! Pamiętaj też, że na polach namiotowych zdarzają się kradzieże, więc nie zabieraj ze sobą cennych przedmiotów.
Strefy gastronomiczne na największych festiwalach w Polsce są tak obszerne i zróżnicowane, że zabieranie ze sobą dużego prowiantu mija się z celem. Na wielu z nich jest też łatwy dostęp do zwykłych sklepów - na Przystanku Woodstock znajduje się nawet polowy market Lidl. Jeśli masz specjalne wymagania żywieniowe, to weź ze sobą tylko to, czego na pewno nie uda ci się kupić na miejscu i co się nie zepsuje. Jeśli masz taką możliwość, weź też jak najwięcej wody w butelkach - tego nigdy za wiele.
Planując dojazd na festiwal, sprawdź alternatywne formy przejazdu - oprócz autobusów i pociągów, możesz skorzystać ze wspólnych przejazdów Blablacar czy autostopu. Przystanek Woodstock od lat organizuje też Bank Wspólnych Dojazdów, dzięki któremu za pośrednictwem strony internetowej można znaleźć towarzysza podróży. Poza tym, nie zapomnij sprawdzić, jak dotrzeć z miasta na teren festiwalu - organizatorzy podstawiają zazwyczaj specjalne autobusy.