Próbowanie zupełnie nowych rzeczy (np. jazdy konnej, wspinaczki czy squasha) wyzwala endorfiny i skutkuje pozytywnym nastrojem. To udowodnione! Zobacz drugą część naszego poradnika dotyczącego tego, jak aktywnie spędzić weekend tak, by w poniedziałek ponownie siadając za biurkiem poczuć się wypoczętym i zrelaksowanym.
Wyobraź sobie, że przyjechałeś do swojego miasta tylko na kilka dni, jako turysta. Co chciałbyś odwiedzić? Jakie są turystyczne "must-see" Twojego regionu? ZOO, park krajobrazowy, a może jakiś ciekawy zabytek? Założymy się, że większość z Was mieszkając nawet kilka - kilkanaście lat w jednym miejscu wciąż nie miało okazji odwiedzić jego wszystkich turystycznych zakamarków. Czas to nadrobić!
Zamiast oglądać filmy leżąc na kanapie w domu wybierz się do kina plenerowego. W wielu miastach organizowane są projekcje filmów na przykład w parkach czy na dachach budynków. Ciepły koc, karimata i dobry film, którego projekcja odbywa się pod gwiazdami - czy jest lepszy sposób na udany, letni wieczór :)?
Wspinaczka, jazda konna, squash a może halowy badminton? Poświęć w ten weekend parę godzin na aktywność sportową, której nie do tej pory nie próbowałeś. Nie musisz od razu kupować całego ekwipunku niezbędnego do treningu - możesz przecież wypożyczyć go na parę godzin z wypożyczali np. przy hali sportowej. Przeglądnij ofertę gruponów - często można tam znaleźć vouchery w atrakcyjnych cenach na przykład na laser tag czy squasha.
Autor: Agnieszka Jaśkiewicz