Wprawdzie kilka lat temu kombinezon narciarski ustąpił miejsca dwuczęściowym zestawom składającym się z kurtki i spodni, ale wraz z rozwojem nowoczesnych membran jednokolorowa odzież znów pojawia się na stokach. Oto kilka zasad dobierania odpowiedniego kombinezonu do jazdy na nartach.
Poważnym minusem jednoczęściowych i jednokolorowych kompletów było to, że nie zapewniały odpowiedniej ochrony przed skutkami długich szaleństw na stokach. Wprawdzie były ciepłe, ale materiały, z których je produkowano bardzo szybko nasiąkały wodą, a po kilku sezonach użytkowania wypełnienie zbijało się, przez co w coraz mniejszym stopniu zapewniało odpowiednią izolację przed zimnem i wiatrem. Stąd też, gdy na rynku pojawiły się spodnie i kurtki wyposażone w wiatro- oraz wodoszczelne membrany, które dodatkowo gwarantowały dobrą wentylację, kombinezon narciarski odszedł w niepamięć, przynajmniej wśród dorosłych, bo na stokach wciąż można było spotkać małych miłośników sportów zimowych odzianych w taki model.
Obecnie kupując kombinezon narciarski należy zwracać uwagę na podobne kwestie, jak w przypadku innej odzieży outdoorowej. Przede wszystkim materiał powinien chronić przed przedostawaniem się wilgoci, śniegu i wiatru do środka, a jednocześnie musi dobrze odprowadzać pot na zewnątrz, aby nie wzmagać uczucia zimna.
Ważne jest, abyś wybrał model o jak najwyższych parametrach w zakresie oddychalności (określa, ile m kw. materiału jest w stanie przepuścić pary wodnej w ciągu 24 h), która wyrażana jest w g, m2 lub 24h oraz wodoszczelności (określa wysokość słupa wody, którego tkanina nie przepuści do wewnątrz), podawanej w mm. Najlepiej postawić na membranę Gore-Tex. Materiał powinien być też elastyczny, aby dobrze dopasowywał się do sylwetki, a jednocześnie mieć w miarę szeroki krój, aby nie krępował ruchów.
Kombinezon narciarski powinien posiadać ściągacze na nadgarstkach i kostkach, odpinany kaptur od środka ocieplany polarem i kilka kieszeni, w tym na karnet, z zamkami osłoniętymi patkami. W środku powinien znajdować się odpinany fartuch przeciwśnieżny. Nie powinno też zabraknąć zaczepu na rękawice.
Autor: Sylwia Stwora