Plenerowe siłownie to nowy trend, który zdobywa coraz większe rzesze fanów aktywnego i zdrowego stylu życia w każdym wieku na całym świecie. W Polsce coraz więcej miejscowości decyduje się na budowę tego typu obiektów pod chmurką zwanych również placem zabaw dla dorosłych.
Miejscem narodzin plenerowych siłowni były Chiny, a ich podstawą stała się funkcja gospodarza letnich igrzysk olimpijskich, którą Państwu Środka przyszło pełnić w 2008 roku. Pod budowę publicznej infrastruktury sportowej przeznaczono 20 mln m2 terenów, a sama idea szybko zyskała aprobatę w wielu zakątkach globu, zwłaszcza w Anglii, gdzie na stałe wpisały się w krajobraz wielu miast. W Polsce moda na zewnętrzne siłownie dopiero raczkuje, a największe ich natężenie możemy zaobserwować na północy kraju.
Plenerowa siłownia to nic innego jak obiekt sportowy na świeżym powietrzu, wyposażony w odpowiednio zmodyfikowany i dostosowany do warunków zewnętrznych sprzęt fitness. Podstawą ich konstrukcji jest obciążenie powodowane siłą grawitacji oraz ciężarem ciała użytkownika, co maksymalnie zmniejsza ryzyko kontuzji, a małe obciążenie pozwala pracować nad kondycją i sylwetką zarówno dzieciom i młodzieży, jak i seniorom. Ogromną zaletą siłowni pod chmurką jest to, że są one dostępne za darmo, a dzięki lokalizacji na świeżym powietrzu o wiele lepiej niż tradycyjne miejsca wyciskania siódmych potów dbają o nasze zdrowie.
Na tzw. placu zabaw dla dorosłych możemy przeprowadzać ćwiczenia kardio, pozytywnie wpływające na nasz układ krążenia i oddechowy oraz pomagające walczyć z tkanką tłuszczową, a także siłowe, które wspomagają budowę i rzeźbienie mięśni oraz rozciągające. Umożliwiają to urządzenia, których nazwy znamy z klasycznych siłowni, czyli orbitek, wioślarz, twister, ławeczka, rowerek, wyciąg, drążek, ale także określane mianem biegacza, jeźdźca, masażera, wahadła, koła tai chi czy odwodziciela. Plenerowe siłownie istnieją m.in. w Częstochowie, Dąbrowie Górniczej, Warszawie i Wrocławiu.
Autor: Sylwia Stwora