Fani białego szaleństwa powinni zacząć szykować sprzęt na pierwsze w tym sezonie wizyty na rodzimych stokach. W drugiej części naszego poradnika „Gdzie wybrać się na deskę snowboardową w Polsce” zajrzeliśmy m.in. do Krynicy Zdroju, Białki Tatrzańskiej i na Gubałówkę.
W Krynicy Zdrój snowpark znajdziecie w Centrum Narciarskim Azoty. Snowpark o długości 600 metrów jest oświetlony i naśnieżany, a obsługuje go kolejka linowa lub wyciąg orczykowy na 2 osoby. Różnica poziomów w raju dla snowboardzistów wynosi 120 metrów. Snowpark wyposażono w 30 przeszkód jibbowych zróżnicowanych pod względem trudności, w tym boxy, raile oraz trzy skocznie o długości 3, 5 i 10 metrów.
Na Gubałówce funkcjonuje 36i6 Gubałówka Downtown Park wraz z podwójnym łamanym railem o długości 9 metrów, dwoma boxami łamanym (9 i 6 metrów), a także skoczniami i piknikiem table. Drugi snowpark to Gubałowka Downtown Park PKL z 2 kickerami, kink boxem czy straight railem o długości 8 metrów.
Kolejnym ośrodkiem polskiego narciarstwa, który sprzyja też szaleństwom na desce jest Białka Tatrzańska z trzema ośrodkami – Kotelnica Białczańska, Bania oraz Kaniówka. W Białce działa także snowpark Burton Park z boxem prostym o długości 8 metrów oraz w formie trapezu mający 9 metrów długości, a także 2 skocznie, 2 piknik table i 9-metrowy street rail.
Na Podhalu, a konkretnie w Witowie, na snowboardzistów czeka Witów-Ski ze snowparkiem o długości 550 metrów, w którym mieszczą się m.in. 3 linie, 8 skoczni i 12 przeszkód. Dla początkujących czeka nauka jazdy w szkole Jagny Marczułajtis.
Fani deski mogą też zajrzeć do stacji narciarskiej na Polanie Błociskiej w Małe Ciche, gdzie również mieści się snowpark.
Autor: Sylwia Stwora