W błędzie jest ten, komu wydaje się, że w trakcie masażu tajskiego przez cały czas wygodnie leżymy i poddajemy ciało ruchom masażysty. Ta lecznicza metoda daleko wybiega poza konwencjonalne sposoby masowania. Jest dogłębna i stanowi sekwencję kilku metod. Akupresura, ajurweda i joga pasywna - to wszystko leży u podstaw tajskiej techniki. Rytmiczne naciski w odpowiednich miejscach połączono z rozciąganiem mięśni i masażem uszu, stóp czy dłoni. Masaż tajski jest wykonywany na materacu i wymaga od nas jedynie swobodnego ubioru. Niekiedy używa się specjalnych olejków, maści ziołowych i balsamów, które działają korzystnie na układ krwionośny, a także pomagają się odprężyć.
Masaż tajski jest szczególnie polecany osobom, które pracują kilkanaście godzin dziennie w pozycji siedzącej, jak i tym, które nie zażywają zbyt wiele wysiłku fizycznego. Jedna sesja pozwala usunąć napięcie z mięśni, poprawić samopoczucie i ukoić bóle np. kręgosłupa. Większość profesjonalnych gabinetów wiernie odtwarza technikę masażu z Tajlandii, a także dba o odpowiednią aranżację miejsca, w którym przeprowadza się masaż. Bogato wyposażone studia masażu tajskiego urzekają komfortem i sprawiają, że chce się do nich powracać. Poza technikę klasyczną do wyboru mamy kilka innych - oferty różnią się w zależności od lokalizacji gabinetów. Jeśli więc podczas zbliżającej się jesieni, będziemy chcieli poprawić sobie nastrój i się zrelaksować, śmiało decydujmy się na masaż tajski.